Wysłany: Pon Paź 11, 2010 11:06 Temat postu: Pocięte opony, czyli <wycięto> mieszkają na tym osiedl
Nie wiem czy ktoś z Was słyszał, ale wczoraj w nocy w hali garażowej pod "1" jakiś <wymoderowano> - inaczej się chyba tego nie da nazwać - poprzebijał opony w samochodzie jednego z naszych sąsiadów, a zarazem pracownika Arskomu...
Doskonale to świadczy o inteligencji współmieszkańca naszego osiedla... Nie ma to jak okazanie swojego niezadowolenia (bo chyba taki był motyw działania - zemsta na samochodzie z naklejkami Arskom) w tak prostacki sposób. Niedługo chyba będzie trzeba zabudowywać nasze wąskie miejsca w hali w strachu przed podzieleniem losu sąsiada... a bo może komuś się nie spodoba płotek w ogrodzie, a ktoś nie zamknie altanki ze śmieciami, a to ktoś w nocy za głośno puści bąka...
Wysłany: Pon Paź 11, 2010 20:58 Temat postu: Re: Pocięte opony, czyli debile mieszkają na tym osiedlu...
wagadugu napisał:
Nie wiem czy ktoś z Was słyszał, ale wczoraj w nocy w hali garażowej pod "1" jakiś - inaczej się chyba tego nie da nazwać - poprzebijał opony w samochodzie jednego z naszych sąsiadów, a zarazem pracownika Arskomu...
Doskonale to świadczy o inteligencji współmieszkańca naszego osiedla... Nie ma to jak okazanie swojego niezadowolenia (bo chyba taki był motyw działania - zemsta na samochodzie z naklejkami Arskom) w tak prostacki sposób. Niedługo chyba będzie trzeba zabudowywać nasze wąskie miejsca w hali w strachu przed podzieleniem losu sąsiada... a bo może komuś się nie spodoba płotek w ogrodzie, a ktoś nie zamknie altanki ze śmieciami, a to ktoś w nocy za głośno puści bąka...
Trochę przesadziłeś. Nie wiesz kto i z jakich pobudek pociął te opony. Wyzywanie wszystkich mieszkajacych od debili to trochę przesada
Oczywiście, nie pochwalam takiego sposobu rozwiazywania problemów. Ale mógł to byc rozwścieczony podwykonawca Arskomu, zazdrosna/y kochanek/ka uzytkownika pojazdu itd. można by długo wymieniac i wcale nie musiał to byc mieszkaniec naszego osiedla. _________________ Myśliwska
Dołączył: Pon Maj 05, 2008 12:48 Posty: 803 Skąd: Gdn
Wysłany: Pon Paź 11, 2010 21:54 Temat postu: Re: Pocięte opony, czyli <wycięto> mieszkają na tym os
wagadugu napisał:
Nie wiem czy ktoś z Was słyszał, ale wczoraj w nocy w hali garażowej pod "1" jakiś <wymoderowano> - inaczej się chyba tego nie da nazwać - poprzebijał opony w samochodzie jednego z naszych sąsiadów, a zarazem pracownika Arskomu...
Doskonale to świadczy o inteligencji współmieszkańca naszego osiedla... Nie ma to jak okazanie swojego niezadowolenia (bo chyba taki był motyw działania - zemsta na samochodzie z naklejkami Arskom) w tak prostacki sposób. Niedługo chyba będzie trzeba zabudowywać nasze wąskie miejsca w hali w strachu przed podzieleniem losu sąsiada... a bo może komuś się nie spodoba płotek w ogrodzie, a ktoś nie zamknie altanki ze śmieciami, a to ktoś w nocy za głośno puści bąka...
No i dobrze! Kogo jak kogo ale Pana D. (zgaduje że o niego chodzi) wcale nie żałuje. Jak ktoś jest <wymoderowano>
Ostatnio zmieniony przez rw dnia Tue Oct 12, 2010 11:03, liczba edycji: 2
Wysłany: Pon Paź 11, 2010 22:13 Temat postu: Re: Pocięte opony, czyli <wycięto> mieszkają na tym osiedlu...
A mi to właśnie wygląda na groźby karalne...
A tak swoją drogą panie rw to samochód należy do Pani D. a nie Pana D.
Jako moderator powinieneś być rozsądną osobą, dającą przykład zachowania na forum - siejesz wiochę jak delikwent, który pociął opony... żal mi ciebie....
Dołączył: Pon Maj 05, 2008 12:48 Posty: 803 Skąd: Gdn
Wysłany: Pon Paź 11, 2010 22:30 Temat postu: Re: Pocięte opony, czyli <wycięto> mieszkają na tym osiedlu...
Pan czy Pani D. - wszystko mi jedno, obydwoje tacy sami.
Jeżeli prześledziłeś prawie 400 postów które tutaj napisałem, to dobrze wiesz że jestem osobą rozsądną, ale szlag mnie trafia gdy tylko słyszę nazwisko D. - mam swoje powody i nie boję się o tym mówić.
Tak jak wspomniałem wcześniej, swoim <wymoderowano> i masą innych swoich występków zasłużyli sobie na wzgardzenie moje i wielu innych mieszkańców.
Nie ja przebiłem te opony.
Tyle ode mnie.
Ostatnio zmieniony przez rw dnia Tue Oct 12, 2010 11:01, liczba edycji: 1
Wysłany: Pon Paź 11, 2010 23:46 Temat postu: Re: Pocięte opony, czyli <wycięto> mieszkają na tym os
rw napisał:
wagadugu napisał:
Nie wiem czy ktoś z Was słyszał, ale wczoraj w nocy w hali garażowej pod "1" jakiś <wymoderowano> - inaczej się chyba tego nie da nazwać - poprzebijał opony w samochodzie jednego z naszych sąsiadów, a zarazem pracownika Arskomu...
Doskonale to świadczy o inteligencji współmieszkańca naszego osiedla... Nie ma to jak okazanie swojego niezadowolenia (bo chyba taki był motyw działania - zemsta na samochodzie z naklejkami Arskom) w tak prostacki sposób. Niedługo chyba będzie trzeba zabudowywać nasze wąskie miejsca w hali w strachu przed podzieleniem losu sąsiada... a bo może komuś się nie spodoba płotek w ogrodzie, a ktoś nie zamknie altanki ze śmieciami, a to ktoś w nocy za głośno puści bąka...
No i dobrze! Kogo jak kogo ale Pana D. (zgaduje że o niego chodzi) wcale nie żałuje. Jak ktoś jest <wymoderowano>
eeeeeee ...rw ... rozumiem Cię ...chyba ...troche ..., ja też czuje złośc tylko na ... koty
Ostatnio zmieniony przez kretorzerca dnia Mon Oct 11, 2010 23:57, liczba edycji: 1
Wysłany: Wto Paź 12, 2010 0:05 Temat postu: Re: Pocięte opony, czyli <wycięto> mieszkają na tym osiedlu...
wagadugu napisał:
A mi to właśnie wygląda na groźby karalne...
A tak swoją drogą panie rw to samochód należy do Pani D. a nie Pana D.
Jako moderator powinieneś być rozsądną osobą, dającą przykład zachowania na forum - siejesz wiochę jak delikwent, który pociął opony... żal mi ciebie....
Groźby pod adresem D ... hmmm... o kogo tu moze chodzic...? nie ... myslisz , że ....? nie - to nieprawopodobne ... myślisz , że chodzi o Donalda Tuska ... bedzie zamach na naszego premiera ...
Wysłany: Wto Paź 12, 2010 9:18 Temat postu: Re: Pocięte opony, czyli <wycięto> mieszkają na tym os
wagadugu napisał:
Nie wiem czy ktoś z Was słyszał, ale wczoraj w nocy w hali garażowej pod "1" jakiś <wymoderowano> - inaczej się chyba tego nie da nazwać - poprzebijał opony w samochodzie jednego z naszych sąsiadów, a zarazem pracownika Arskomu...
a ja mimo wszystko uważam, ze to przegięcie- lubimy- nie lubimy, nasza prywatna sprawa, ale żeby od razu posuwac się do cięcia opon- przeginka!!
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Możesz zmieniać swoje posty Możesz usuwać swoje posty Możesz głosować w ankietach
Portal www.MojeOsiedle.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi
zamieszczanych przez użytkowników serwisu. Osoby zamieszczające wypowiedzi naruszające prawo
lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną
lub cywilną.